Wczoraj wieczorem na lotnisku w Goleniowie miał wylądować samolot Embraer z pasażerami z Warszawy.
- Ale nie wylądował - mówi rzecznik prasowy Portu Lotniczego Szczecin - Goleniów Krzysztof Domagalski. - To przez złe warunki pogodowe - tłumaczy.
To był wieczorny lot nr LO3935 z Warszawy do Szczecina.
- To uderzenie pioruna w samolot sprawiło, że samolot musiał zawrócić - informuje Krzysztof Domagalski. - A zdarzyło się to już podczas manewru przy lądowaniu.
Uspakaja, że nic nikomu na pokładzie Embraera się nie stało.
- I pewnie pasażerowie nawet się nie zorientowali, że w samolot trafił piorun - tłumaczy rzecznik. - Samolot bowiem w takich warunkach to tak jak puszka Faradaya (dzięki efektowi puszki/klatki Faradaya, samoloty są odporne na uderzenia piorunów – korpus samolotu ulega naładowaniu, jednak ludzie i elektronika pokładowa nie odczuwają tego).
Informuje także, że pasażerowie tego wieczornego lotu do Szczecina musieli przenocować w stolicy i do Szczecina przylecieli dzisiaj rano o godzinie 8.10 tym razem samolotem Boeing 737.
- Samolot Embraer wczoraj musiał zawrócić do stolicy, bowiem maszyna musi zostać sprawdzona pod względem technicznym - tłumaczy Krzysztof Domagalski. - To standardowa procedura w takich sytuacjach. Musimy zachować wszelkie reguły dotyczące bezpieczeństwa.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?