Chodzi o autobus linii 75, który jedzie z Dworca Głównego na osiedle Zawadzkiego. Przejeżdża przez przystanek tramwajowy przy Bramie Portowej, na którym zatrzymują się tramwaje linii 7 i 8, ale autobus, który też tamtędy przejeżdża, choć często się zatrzymuje, to nie wpuszcza do środka pasażerów. Pierwszy raz na ten temat pisaliśmy na początku sierpnia, bo pasażerowie którzy jeżdżą z Bramy Portowej w kierunku Krzekowa, Pogodna, czy na osiedle Zawadzkiego byli tym faktem oburzeni. Nie byli w stanie zrozumieć tego, że kierowca autobusu, choć przejeżdża przez przystanek, często się na przystanku zatrzymuje, nie otwiera drzwi autobusu dla pasażerów. Zwracali nam uwagę, że na sąsiednim przystanku tramwajowym (dla linii 3 i 6) nie ma problemów, aby wsiąść do autobusu linii C.
O to dlaczego pasażerowie nie mogą wejść do autobusu linii 75 na przystanku przy Bramie Portowej spytaliśmy Annę Szotkowską, zastępcę prezydenta miasta, która w zarządzie miasta odpowiada właśnie za te sprawy. Pani prezydent stwierdziła, że aby autobus zabierał z przystanku pasażerów, to trzeba byłoby zmieniać cały rozkład jazdy, a ten proces trwa miesiąc. Więc - jej zdaniem - nie opłaca się całe to przedsięwzięcie, bo na placu Zwycięstwa właśnie kończy się remont i za miesiąc, półtora miesiąca i - zgodnie z planem i postulatami mieszkańców - przystanek autobusowy dla linii 75 przy Bramie Portowej powstanie. Takie plany ma bowiem miasto i Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie.
- Nie opłaca się więc na tydzień wprowadzać zmian - zaznaczyła.
To oburzyło naszego czytelnika.
- Dla Pani Prezydent to pewnie się nie opłaca, ale dla szczecinian, byłaby to wielka ulga - mówił. - Pani Prezydent pewnie jeździ tylko samochodem po mieście i nie wie jak wygląda komunikacja miejska w Szczecinie. Poza tym pewnie wyliczenia pani prezydent mi się nie zgadzają - podkreślił.
Zaznaczył, że remont placu Zwycięstwa nie skończy się za miesiąc czy półtora, a ma potrwać do listopada.
ZOBACZ TEŻ:
- A jak to z takimi inwestycjami bywa w Szczecinie, pewnie się jeszcze przedłuży - argumentował. - Poza tym, dla mnie to absurd, aby miesiąc trwało wydawanie polecenia kierowcom, aby ci otwierali drzwi na przystanku, przecież i tak autobusy się tam zatrzymują i tracą czas.
Dodał także, że w tej chwili przejazd tramwajem na Pogodno, czy Krzekowo jest wyraźnie utrudniony, bo tramwaje linii 7 nie jeżdżą tam bezpośrednio, a pasażerowie muszą przesiadać się z tramwaju na tramwaj na ul. Wawrzyniaka, bo trwa remont torowiska na ul. Mickiewicza.
- Przez ostatni tydzień pasażerowie czekali więc na przystanku na wysokości ul. Wawrzyniaka moknąc często w deszczu - mówił. - Więc choćby tylko z tego powodu, że i tak dojazd w te rejony Szczecina jest utrudniony, miasto powinno nakazać kierowcom wpuszczanie pasażerów do autobusu przy Bramie Portowej.
29 sierpnia interpelację w tej sprawie złożył do prezydenta miasta radny Krzysztof Romianowski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?