MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kosakowski: Wolę grać, niż trenować

Maurycy Brzykcy
Filip Kosakowski występuje u trenera Kurasa jako boczny pomocnik. Jak sam przekonuje odpowiada mu ta pozycja.
Filip Kosakowski występuje u trenera Kurasa jako boczny pomocnik. Jak sam przekonuje odpowiada mu ta pozycja. Marcin Bielecki
Filip Kosakowski, pomocnik Pogoni, opowiada o swojej roli w drużynie i przygotowaniach do rundy wiosennej.

- Jak skomentujesz spotkanie z KP?

- Gra na pewno nie może się nikomu podobać. Strzeliliśmy dość przypadkową bramkę, ale najważniejsze, że wygraliśmy. O to chodzi w piłce, żeby strzelić jedną bramkę więcej niż przeciwnik.

- Ale w okresie przygotowawczym chyba największy nacisk kładzie się na ćwiczenie pewnych schematów, wariantów gry. Wam dzisiaj prawie nic z tego nie wychodziło.

- Tak, racja. Ale okres przygotowawczy jest też po to, by poprawiać grę, a wszystko wskazuje na to, że u nas zaskoczy to dopiero w trakcie trwania ligi.

- W rundzie jesiennej grywałeś właściwie tylko i wyłącznie w ataku, teraz jesteś pomocnikiem.

- Jeszcze w żadnym sparingu u trenera Kurasa nie wystąpiłem jako napastnik, więc nie jestem postrzegany już jako atakujący, ale jako boczny pomocnik. Właściwie to dłużej gram jako pomocnik niż napastnik, więc nie jest to dla mnie nic nowego.

- W większości sparingów wychodzisz w pierwszym składzie...

- Tak, ale nie można na to patrzeć. Grają różne "jedenastki" w różnych ustawieniach. Trener Kuras ma jeszcze trochę czasu i dopiero jak zacznie się liga przekonamy się na kogo stawiał będzie w pierwszej kolejności.

- Nie jesteście już zmęczeni tak dużą ilością sparingów?

- Ja akurat nie. Wolę częściej grać, niż trenować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński